Przejdź do treści

Logistyka koncentruje się na złożonym systemie ruchu i transportu, wysyłki i odbioru, operacji importowych i eksportowych, magazynowania, zarządzania zapasami, zakupów, planowania produkcji oraz obsługi klienta.

Jednym z naszych największych wyzwań logistycznych jest droga, którą przebywają nasze kwiaty z Afryki do Holandii (a także do kilku innych miejsc docelowych). Część tego procesu jest w naszych rękach, a pozostała część w rękach naszych partnerów logistycznych. Osobą koordynującą cały proces z Nairobi Jomo Kenyatta International Airport w Kenii jest nasz "smooth operator" Kennedy Kiarie, który pracuje w epicentrum wszystkich działań logistycznych, na lotnisku JKIA, w budynku K+N.

Złożony proces

Gdy kwiaty zostaną zebrane, posortowane i zapakowane, Kuehne+Nagel odbiera je w swoich chłodzonych ciężarówkach i przewozi na lotnisko. Na miejscu kwiaty są przechowywane w chłodniach, aż przyjdzie pora, by trafiły na pokład samolotu. Brzmi prosto, prawda? Cóż... Kennedy: "To bardziej skomplikowane; jest w to zaangażowanych mnóstwo stron. Jest kierownik pakowni na plantacji, osoby ładujące ciężarówkę, kierowca ciężarówki, osoby rozładowujące ciężarówkę. A to dotyczy tylko pierwszego etapu podróży. Wiele może pójść nie tak, a my dowiemy się o tym dopiero po kilku godzinach. Czasem całe ładunki ciężarówek są dostarczane w niewłaściwe miejsce albo pudła trafiają na niewłaściwą paletę. Czasem dzieje się to w nocy, kiedy nas tam nie ma. To rzeczy, nad którymi nie mamy kontroli, ale zawsze sobie z nimi radzimy."

Zachować spokój

Kennedy wykonuje tę pracę od 2015 roku, a najważniejszą rzeczą, której nauczył się przez te lata, jest zachowanie spokoju. Kennedy: "Możesz bardzo dobrze zaplanować, co wydarzy się danego dnia, ale na jakimś etapie procesu coś nie pójdzie zgodnie z planem. W logistyce nie da się niczego cofnąć. Gdy coś się wydarzy, musisz się do tego dostosować i szukać rozwiązań. Codziennie gonimy za ludźmi i informacjami, ale musimy zachować spokój, bez względu na presję."

Wspólna nauka

Trzeba podejmować wiele decyzji. Czasem w porozumieniu z zespołem sprzedaży w Holandii. Kennedy: "Ostatnio zmagamy się z ograniczeniami przepustowości. Gdy tak się dzieje, konsultuję się z Michielem i Jamie i wspólnie decydujemy o planie. Zespół w Holandii naprawdę polega na informacjach ode mnie. Jeśli przesyłka się opóźnia, muszą o tym wiedzieć, bo wtedy muszą dostosować plany sortowania i rozpakowywania. A to bezpośrednio wpływa na sposób, w jaki nasze kwiaty trafiają na rynek. Kupujący codziennie liczą na nasze dostawy. Oprócz minimalizowania wpływu na rynek ogromne znaczenie ma również komunikacja zwrotna do producentów; razem się uczymy i doskonalimy nasze procesy."

Nadchodzi poprawa

Również Kennedy z niecierpliwością czeka na wdrożenie DXP (naszej nowej cyfrowej platformy informacyjnej w trakcie opracowywania). Kennedy: "Myślę, że to naprawdę pomoże w przypadku szeregu błędów ludzkich, z którymi mamy teraz do czynienia. Oczywiście, przy takich ilościach kwiatów, jakie wysyłamy każdego dnia, całkiem normalne jest, że zdarza się kilka błędów. Ale jak wspaniale, że nasz nowy pakiet oprogramowania może radykalnie usprawnić te podatne na błędy procesy! Problemy z listami pakunkowymi, dowodami dostawy i etykietami odejdą w niepamięć".

Partnerzy

Kennedy jest łączącym ogniwem w logistyce Marginpar przy wysyłce wszystkich kwiatów z Kenii do Aalsmeer, gdzie kwiaty są rozpakowywane i sprzedawane. Na lotnisku JKIA w Nairobi on i jego najbliższy współpracownik, Clifford Mongare, dzielą biuro z naszym spedytorem Kuehne+Nagel. Bycie tak blisko źródła ma wiele zalet. Marginpar ma silne wsparcie ze strony K+N na co dzień i w długiej perspektywie. To z pewnością strategiczne partnerstwo!

Close